wtorek, 29 stycznia 2013

Rozdział VIII Na niektóre pytania nikt nie zna odpowiedzi.




Kiedy Lily Evans otworzyła swoje kryształowo zielone oczy wszystko, co ujrzała było rozmazane. Dopiero po chwili świat zaczął nabierać konturów. Rozejrzała się wokoło, była w skrzydle szpitalnym po jej prawej stronie na drewnianym krześle spała Caren. Lily złapała przyjaciółkę za rękę, gdy ta otworzyła oczy i ich spojrzenia się spotkały obie uśmiechnęły się promiennie.
-Co z Anną i Remusem?- Zapytała Lilka, gdy tylko wspomnienia z ostatniej pełni wróciły do niej.
Z twarzy Caren momentalnie zszedł uśmiech. Obejrzała się za siebie jak by chciała sprawdzić czy nikt nie idzie.
-Z Lupinem wszystko w porządku, ma tylko trochę rozwalone ramię po tym jak Ann go dźgnęła.-Odparła wreszcie Caren.
-A co z Ann? –Dopytywała się Lilka.
-Nie wiadomo, co z nią. Od pełni nie odzyskała przytomności.
-Co?! Caren ile właściwie dni minęło od tamtej nocy?
-Dziś jest sobota, jeśli o to pytasz.-Odpowiedziała Caren, zawijając kolejny kosmyk włosów na palec.
-Gdzie ona teraz jest?-Dopytywała się Lily.
-Kilka łóżek dalej. Remus przy niej siedzi.- Caren wskazała łóżko stojące dwa rzędy o nich.
-A przy tobie siedziałem je Liluś! –Głos Jamesa Pottera zahuczał w uszach Lily.
-To bardzo miło z twojej strony.- Uśmiechnęła się Lily.- Ale nie musiałeś, naprawdę.
-No jak nie musiałem? A kto by cię trzymał za rękę jak bym poszedł na lekcje?
Lily puściła tą jakże „cenną” uwagę mimo uszu. W głębi serca cieszyła się, że James i Caren przy niej byli. Jednak to Ann potrzebowała wsparcia nie ona. Musieli dowiedzieć się, co oznacza symbol na dłoni Ann, czemu ze świrowała i kim byłą ta kobieta, którą spotkali w Zakazanym lesie.
-Caren zawołaj panią Cross musze stąd  wyjść.- Głos Lily nagle spoważniał tak, że nawet Caren nie zaczęła się z nią wykłócić, że to zły pomysł i powinna jeszcze trochę poleżeć. Wstała i wróciła dopiero po kilku minutach w towarzystwie pani Cross.

***

-Lily szukamy już od dwóch godzin i nigdzie nawet nie było o tym wzmianki.- Jęknął Potter, kiedy Lily podała mu kolejną trzystu stronicową książkę do przejrzenia.
-Daj spokój Potter, nie chcesz się dowiedzieć, czemu Anna zaatakowała Remusa?- Syknęła rudowłosa.
-Może mają jakiś kryzys w związku.- Zaśmiał się pod nosem Syriusz.
-Przestańcie pajacować.-Prychnęła Lily- To poważna sprawa.
-Już dobra, dobra. –Jękną Black – Podaj mi kolejną książkę, bo w tej znów nic nie było na temat dziwnego zachowania Ann.
Lily podała mu kolejną książkę z brzegu i wróciła do lektury „Wilkołaki i wampiry podręcznik dla dociekliwych.”
Niestety również w tej książce nie było niczego, co by, choć trochę wyjaśniło sytuację.
-Trzydziesta piąta książka przejrzana i nadal nic.- Skomentowała Caren odkładając „Z wilkołactwem przez wieki.”
-No jak to nic? Tyle się dowiedziałaś o wilkołakach.- Syriusz uśmiechnął się głupkowato do Caren.
-Jakby to było moim marzeniem.-Prychnęła Caren.
-Lily może zrobimy sobie przerwę?- Zaproponował James kończąc lekturę kolejnej już książki.
-Przerwa to wcale nie taki zły pomysł Lily.-Poparła Jamesa, Caren.- Mi też zależy na odkryciu prawdy, ale musimy trochę odpocząć, zróbmy godzinkę przerwy.
-Tylko godz.….-Zaczął Syriusz, ale Caren kopnęła go w kostkę pod stołem, że ten tylko syknął z bólu.

***

-Jak się trzymasz Remusie?- Spytała Lily, kładąc rękę na prawe ramię Lunatyka.
-Co?- Lupin zdawał się nie do końca kontaktować.
-Jak się czujesz?- Powtórzyła pytanie Lilka.
-Dobrze, a ty? Słyszałem, że znów cię zaatakowałam.- Mina Remusa jeszcze bardziej zrzedła, jeśli to w ogóle było możliwe.- Naprawdę mi przykro, obiecuję, że to się już nie powtórzy .
-Nie przejmuj się, nic mi nie jest. Przynajmniej się porządnie wyspałam. – Lily uśmiechnęła się szeroko.-Teraz najważniejsze to dowiedzieć się, co przytrafiło się Ann.
-Racja, zaraz pójdę do biblioteki i poszukam jakiś informacji.
-Nie trzeba Remusie już się tym zajęliśmy.- Odparła Lilka.
-My?-Spytał Lupin jak by to myło najdziwniejsze, co mógł usłyszeć.
-No tak, razem z Caren, Jamesem i Syriuszem przejrzeliśmy już ok czterdziestu książek.
-Znaleźliście coś?-Dopytywał się Lunatyk?
-Niestety jeszcze nie. Teraz zrobiliśmy sobie krótka przerwę i pozostali poszli coś zjeść a ja chciałam sprawdzić, co u ciebie, więc przyszłam.- Lily uśmiechnęła się pocieszająco.-Wesz już, co jej powiesz, kiedy się ocknie?
-Chciałbym jej powiedzieć prawdę, ale boję się, że to będzie dla niej za duży szok.
-Jeśli martwisz się, że Ann cię zostawi, gdy dowie się o twojej przypadłości to oznacza, że jesteś kretynem Remusie.-Skomentowała Lily i wyszła ze skrzydła szpitalnego pozostawiając Lunatyka z nieprzytomną Ann i panią Cross krzątającą się wokół innych pacjentów.

***

Rudowłosa wyszła właśnie z pokoju wspólnego gryfonów i kierowała się w stronę biblioteki gdzie miała się spotkać z huncwotami i Caren.  Kiedy w pośpiechu schodziła ze schodów wpadła na jakiegoś ślizgona. Na jej nieszczęście musiał to być akurat Severus Snape. Chciała go wyminąć, lecz ten złapał ją za skrawek szaty.
-Lily proszę porozmawiaj ze mną.- Snape puścił szatę Lilki i patrzył błagalnym spojrzeniem na byłą przyjaciółkę.
-Nie ma my, o czym Snape.-Prychnęła Lilka.
-Lily proszę przecież byliśmy przyjaciółmi.-Severus nie dawał za wygraną.
-Właśnie Sev byliśmy, cieszę się, że użyłeś czasu przeszłego a teraz żegnam.- Syknęła Lilka.
-Lily daj spokój przecież już cię przepraszałem, co mam jeszcze zrobić abym mi wybaczyła?
-Hmm niech pomyślę na przykład cofnij czas.-Warknęła panna Evans.
-Gdybym mógł już dawno bym to zrobił naprawdę nie chciałem cię nazwać….
-Szlamą.-Lily weszła Severusowi w słowo.- Ale nazwałeś i już tego nie zmienisz.
-Nawet nie wiesz jak bym chciał.-Wyszeptał Snape.
-Ja też bym chciała, żeby mój najlepszy przyjaciel nie okazał się kimś takim, ale życie jest pełne rozczarowań. –Syknęła Lily i prawie z łzami w oczach odeszła od Severusa. Kiedyś byli przyjaciółmi i to najlepszymi. Czemu nie potrafiła mu wybaczyć? Chciała, ale nie mogła. Gdyby wyzwał ją jakiś inny ślizgon pewnie już by o tym nie pamiętała, ale to nie był ktoś inny to był on jej najlepszy przyjaciel.

***

Kiedy tylko panna Evans otworzyła drzwi od biblioteki i weszła do środka natychmiast pojawił się przednią szczęśliwy do granic możliwości Potter.
-Już możesz być mi wdzięczna skarbie.-Skomentował
-O co ci chodzi?- Spytała bujająca w obłokach Lilka. Cały czas zastanawiała się, czemu nie może wybaczyć Severusowi.
-Lily czy ty kontaktujesz ze światem? – James był najzwyczajniej w świecie rozbawiony reakcją ukochanej. – Znalazłem coś, co nam pomoże, choć nie rozwiąże wszystkich problemów.
-Nie rozumiem.-Odparła Lilka.
-Zrozumiesz jak przeczytasz, strona 673. –James uśmiechnął się pogodnie.

***


Znów mi się trochę przeciągnęło z pisaniem, za co przepraszam! Aktualnie szukam kogoś, kto mógłby zrobić tło dla mojego bloga.  Jeśli znacie kogoś takiego to proszę o zostawienie numeru gg lub adresu e-maila abym mogła się skontaktować. Jeszcze jedno, jeśli komuś aż tak nie podoba się mój blog to na górze jest krzyżyk, proszę nacisnąć i żegnam. Nikogo tu nie trzymam, droga wolna. Proszę o uzasadnioną opinię. Pozdrawiam! :3


Ps. Taka długość notki Wam odpowiada? 

16 komentarzy:

  1. Nonoo ! Naprawdę coraz lepiej, naprawdę bardzo mi się podoba Twój blog i czytam go z zapartym tchem. Szkoda mi jednak Severusa :( Jest tam trochę literówek co "wyrywa" czytającego z pełnego skupienia więc nad tym popracuj, a pomimo tego to super ! ;3 Cieszę się, że wzięłaś pod uwagę moją opinię o tle ; )

    ~ Twoja Hermiona

    OdpowiedzUsuń
  2. No nareszcie! Już brałam pod uwagę uduszenie Cię za to opóźnienie. ;) Niestety mi chyba nigdy nie będzie odpowiadać długość notki, bo dla mnie nadal jest za krótka, najlepiej gdyby była jakieś trzy razy dłuższa. ;) Szkoda mi Severusa, aż mi się płakać chciało. :C
    Mam nadzieję, że kolejna notka pojawi się szybko! :3

    ~ Lily

    OdpowiedzUsuń
  3. Doczekałam sie, codziennie wchodzę tutaj i patrzę czy nie dodałaś nowego rozdziału. ^^ Rozdział mi się podobał jak zawsze. Popieram Hermione, która napisała Ci o tych literówkach. ;) A mi tam długość notki odpowiada i wcale nie byłoby mi źle gdyby była dłuższa, choć nie narzekam bo taka mi się podoba. ;) Wszystkim było szkoda Severusa a mi nie, huehue. Nie mogę się doczekać co znalazł James i w ogóle jakiejś akcji miłosnej związanej z Lily i Potterem. ;) No to tak jak zwykle Ci napiszę teraz, życzę weny i z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. Pozdrawiam ;D
    ~ Flawless.

    OdpowiedzUsuń
  4. "-Może mają jakiś kryzys w związku.- Zaśmiał się pod nosem Syriusz." To mnie rozwaliło ,świetny rozdział ,pisz dalej :3 .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie to rozwaliło xD Pewnie się Lupinowi należało tylko jeszcze nie wiemy ;]

      Usuń
  5. Świetny rozdział! Biedny Sev ;< Lily powinna mu wybaczyć ;D Ciekawa jestem, co to za rozwiązanie i w ogóle genialna jest ta notka, czekam na następną! Weny! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Coraz ciekawsze te notki :) Rozdział świetny, przyjemnie się to czyta i długość także jest całkiem dobra :)
    Życzę dużo weny :)
    ~Ania.

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny rozdział. Bardzo mi się podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ,,-A przy tobie siedziałem je Liluś!'' chyba powinno być ,,ja'' zamiast ,,je'' : DD

    OdpowiedzUsuń
  9. Długość jest dla mnie w sam raz. Nie za długa i nie za krótka. Fabuła robi się coraz ciekawsza. Masz ładny styl pisania. Szczerze mówiąc nie lubię Snape i cieszę się że Lily mu nie wybaczyła... Mógł trzymać język za zębami, a nie teraz chodzić i przepraszać.

    Pozdrawiam i zapraszam na moje opowiadanie o Lily na
    http://rocznik-lily-evans.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Jękną Potter, kiedy Lily podała mu kolejną trzystu stronicową książkę do przejrzenia. - JĘKNĄ ?? DZIEWCZYNO PISZĘ SIĘ - jęknąŁ ! Krótkie, więc nie jestem do końca w stanie tego ocenić - bo niby po czym?
    Ogólnie blog jest spoko, ale ten rozdział jest... za krótki ! Mogłaś w niektórych momentach dodać więcej opisów itd.
    poozdrawiam Weronika :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne. Nie mam się do czego przyczepić (oprócz paru błędów, ale ja nie zwracam na nie uwagi. Długość dobra.... No to czekam na następny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  12. super !! ;) mam nadzieje że Lily nie będzie się długo gniewac na Snepa <3 kiedy następny rozdział ? ;3 bo już czekam i czekam xd hehe ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedy następny rozdział?? CZEKAM!! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedy kolejny rozdział ?
    Ja tu czekam, nie zapominaj o mnie i innych czytelnikach. (;
    ~ Flawless.

    OdpowiedzUsuń
  15. Co z następnym rozdziałem?
    Ja już nie mogę się doczekać! ;3

    OdpowiedzUsuń