Kiedy Lily Evans otworzyła swoje kryształowo zielone oczy wszystko, co ujrzała było rozmazane. Dopiero po chwili świat zaczął nabierać konturów. Rozejrzała się wokoło, była w skrzydle szpitalnym po jej prawej stronie na drewnianym krześle spała Caren. Lily złapała przyjaciółkę za rękę, gdy ta otworzyła oczy i ich spojrzenia się spotkały obie uśmiechnęły się promiennie.
-Co z Anną i Remusem?- Zapytała Lilka, gdy tylko wspomnienia z ostatniej pełni wróciły do niej.
Z twarzy Caren momentalnie zszedł uśmiech. Obejrzała się za siebie jak by chciała sprawdzić czy nikt nie idzie.
-Z Lupinem wszystko w porządku, ma tylko trochę rozwalone ramię po tym jak Ann go dźgnęła.-Odparła wreszcie Caren.
-A co z Ann? –Dopytywała się Lilka.
-Nie wiadomo, co z nią. Od pełni nie odzyskała przytomności.
-Co?! Caren ile właściwie dni minęło od tamtej nocy?
-Dziś jest sobota, jeśli o to pytasz.-Odpowiedziała Caren, zawijając kolejny kosmyk włosów na palec.
-Gdzie ona teraz jest?-Dopytywała się Lily.
-Kilka łóżek dalej. Remus przy niej siedzi.- Caren wskazała łóżko stojące dwa rzędy o nich.
-A przy tobie siedziałem je Liluś! –Głos Jamesa Pottera zahuczał w uszach Lily.
-To bardzo miło z twojej strony.- Uśmiechnęła się Lily.- Ale nie musiałeś, naprawdę.
-No jak nie musiałem? A kto by cię trzymał za rękę jak bym poszedł na lekcje?
Lily puściła tą jakże „cenną” uwagę mimo uszu. W głębi serca cieszyła się, że James i Caren przy niej byli. Jednak to Ann potrzebowała wsparcia nie ona. Musieli dowiedzieć się, co oznacza symbol na dłoni Ann, czemu ze świrowała i kim byłą ta kobieta, którą spotkali w Zakazanym lesie.
-Caren zawołaj panią Cross musze stąd wyjść.- Głos Lily nagle spoważniał tak, że nawet Caren nie zaczęła się z nią wykłócić, że to zły pomysł i powinna jeszcze trochę poleżeć. Wstała i wróciła dopiero po kilku minutach w towarzystwie pani Cross.
***
-Lily szukamy już od dwóch godzin i nigdzie nawet nie było o tym wzmianki.- Jęknął Potter, kiedy Lily podała mu kolejną trzystu stronicową książkę do przejrzenia.
-Daj spokój Potter, nie chcesz się dowiedzieć, czemu Anna zaatakowała Remusa?- Syknęła rudowłosa.
-Może mają jakiś kryzys w związku.- Zaśmiał się pod nosem Syriusz.
-Przestańcie pajacować.-Prychnęła Lily- To poważna sprawa.
-Już dobra, dobra. –Jękną Black – Podaj mi kolejną książkę, bo w tej znów nic nie było na temat dziwnego zachowania Ann.
Lily podała mu kolejną książkę z brzegu i wróciła do lektury „Wilkołaki i wampiry podręcznik dla dociekliwych.”
Niestety również w tej książce nie było niczego, co by, choć trochę wyjaśniło sytuację.
-Trzydziesta piąta książka przejrzana i nadal nic.- Skomentowała Caren odkładając „Z wilkołactwem przez wieki.”
-No jak to nic? Tyle się dowiedziałaś o wilkołakach.- Syriusz uśmiechnął się głupkowato do Caren.
-Jakby to było moim marzeniem.-Prychnęła Caren.
-Lily może zrobimy sobie przerwę?- Zaproponował James kończąc lekturę kolejnej już książki.
-Przerwa to wcale nie taki zły pomysł Lily.-Poparła Jamesa, Caren.- Mi też zależy na odkryciu prawdy, ale musimy trochę odpocząć, zróbmy godzinkę przerwy.
-Tylko godz.….-Zaczął Syriusz, ale Caren kopnęła go w kostkę pod stołem, że ten tylko syknął z bólu.
***
-Jak się trzymasz Remusie?- Spytała Lily, kładąc rękę na prawe ramię Lunatyka.
-Co?- Lupin zdawał się nie do końca kontaktować.
-Jak się czujesz?- Powtórzyła pytanie Lilka.
-Dobrze, a ty? Słyszałem, że znów cię zaatakowałam.- Mina Remusa jeszcze bardziej zrzedła, jeśli to w ogóle było możliwe.- Naprawdę mi przykro, obiecuję, że to się już nie powtórzy .
-Nie przejmuj się, nic mi nie jest. Przynajmniej się porządnie wyspałam. – Lily uśmiechnęła się szeroko.-Teraz najważniejsze to dowiedzieć się, co przytrafiło się Ann.
-Racja, zaraz pójdę do biblioteki i poszukam jakiś informacji.
-Nie trzeba Remusie już się tym zajęliśmy.- Odparła Lilka.
-My?-Spytał Lupin jak by to myło najdziwniejsze, co mógł usłyszeć.
-No tak, razem z Caren, Jamesem i Syriuszem przejrzeliśmy już ok czterdziestu książek.
-Znaleźliście coś?-Dopytywał się Lunatyk?
-Niestety jeszcze nie. Teraz zrobiliśmy sobie krótka przerwę i pozostali poszli coś zjeść a ja chciałam sprawdzić, co u ciebie, więc przyszłam.- Lily uśmiechnęła się pocieszająco.-Wesz już, co jej powiesz, kiedy się ocknie?
-Chciałbym jej powiedzieć prawdę, ale boję się, że to będzie dla niej za duży szok.
-Jeśli martwisz się, że Ann cię zostawi, gdy dowie się o twojej przypadłości to oznacza, że jesteś kretynem Remusie.-Skomentowała Lily i wyszła ze skrzydła szpitalnego pozostawiając Lunatyka z nieprzytomną Ann i panią Cross krzątającą się wokół innych pacjentów.
***
Rudowłosa wyszła właśnie z pokoju wspólnego gryfonów i kierowała się w stronę biblioteki gdzie miała się spotkać z huncwotami i Caren. Kiedy w pośpiechu schodziła ze schodów wpadła na jakiegoś ślizgona. Na jej nieszczęście musiał to być akurat Severus Snape. Chciała go wyminąć, lecz ten złapał ją za skrawek szaty.
-Lily proszę porozmawiaj ze mną.- Snape puścił szatę Lilki i patrzył błagalnym spojrzeniem na byłą przyjaciółkę.
-Nie ma my, o czym Snape.-Prychnęła Lilka.
-Lily proszę przecież byliśmy przyjaciółmi.-Severus nie dawał za wygraną.
-Właśnie Sev byliśmy, cieszę się, że użyłeś czasu przeszłego a teraz żegnam.- Syknęła Lilka.
-Lily daj spokój przecież już cię przepraszałem, co mam jeszcze zrobić abym mi wybaczyła?
-Hmm niech pomyślę na przykład cofnij czas.-Warknęła panna Evans.
-Gdybym mógł już dawno bym to zrobił naprawdę nie chciałem cię nazwać….
-Szlamą.-Lily weszła Severusowi w słowo.- Ale nazwałeś i już tego nie zmienisz.
-Nawet nie wiesz jak bym chciał.-Wyszeptał Snape.
-Ja też bym chciała, żeby mój najlepszy przyjaciel nie okazał się kimś takim, ale życie jest pełne rozczarowań. –Syknęła Lily i prawie z łzami w oczach odeszła od Severusa. Kiedyś byli przyjaciółmi i to najlepszymi. Czemu nie potrafiła mu wybaczyć? Chciała, ale nie mogła. Gdyby wyzwał ją jakiś inny ślizgon pewnie już by o tym nie pamiętała, ale to nie był ktoś inny to był on jej najlepszy przyjaciel.
***
Kiedy tylko panna Evans otworzyła drzwi od biblioteki i weszła do środka natychmiast pojawił się przednią szczęśliwy do granic możliwości Potter.
-Już możesz być mi wdzięczna skarbie.-Skomentował
-O co ci chodzi?- Spytała bujająca w obłokach Lilka. Cały czas zastanawiała się, czemu nie może wybaczyć Severusowi.
-Lily czy ty kontaktujesz ze światem? – James był najzwyczajniej w świecie rozbawiony reakcją ukochanej. – Znalazłem coś, co nam pomoże, choć nie rozwiąże wszystkich problemów.
-Nie rozumiem.-Odparła Lilka.
-Zrozumiesz jak przeczytasz, strona 673. –James uśmiechnął się pogodnie.
***
Znów mi się trochę przeciągnęło z pisaniem, za co przepraszam!
Aktualnie szukam kogoś, kto mógłby zrobić tło dla mojego bloga. Jeśli znacie kogoś takiego to proszę o
zostawienie numeru gg lub adresu e-maila abym mogła się skontaktować. Jeszcze jedno,
jeśli komuś aż tak nie podoba się mój blog to na górze jest krzyżyk, proszę
nacisnąć i żegnam. Nikogo tu nie trzymam, droga wolna. Proszę o uzasadnioną opinię.
Pozdrawiam! :3
Ps. Taka długość notki Wam odpowiada?
Ps. Taka długość notki Wam odpowiada?
Nonoo ! Naprawdę coraz lepiej, naprawdę bardzo mi się podoba Twój blog i czytam go z zapartym tchem. Szkoda mi jednak Severusa :( Jest tam trochę literówek co "wyrywa" czytającego z pełnego skupienia więc nad tym popracuj, a pomimo tego to super ! ;3 Cieszę się, że wzięłaś pod uwagę moją opinię o tle ; )
OdpowiedzUsuń~ Twoja Hermiona
No nareszcie! Już brałam pod uwagę uduszenie Cię za to opóźnienie. ;) Niestety mi chyba nigdy nie będzie odpowiadać długość notki, bo dla mnie nadal jest za krótka, najlepiej gdyby była jakieś trzy razy dłuższa. ;) Szkoda mi Severusa, aż mi się płakać chciało. :C
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kolejna notka pojawi się szybko! :3
~ Lily
Doczekałam sie, codziennie wchodzę tutaj i patrzę czy nie dodałaś nowego rozdziału. ^^ Rozdział mi się podobał jak zawsze. Popieram Hermione, która napisała Ci o tych literówkach. ;) A mi tam długość notki odpowiada i wcale nie byłoby mi źle gdyby była dłuższa, choć nie narzekam bo taka mi się podoba. ;) Wszystkim było szkoda Severusa a mi nie, huehue. Nie mogę się doczekać co znalazł James i w ogóle jakiejś akcji miłosnej związanej z Lily i Potterem. ;) No to tak jak zwykle Ci napiszę teraz, życzę weny i z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. Pozdrawiam ;D
OdpowiedzUsuń~ Flawless.
"-Może mają jakiś kryzys w związku.- Zaśmiał się pod nosem Syriusz." To mnie rozwaliło ,świetny rozdział ,pisz dalej :3 .
OdpowiedzUsuńTeż mnie to rozwaliło xD Pewnie się Lupinowi należało tylko jeszcze nie wiemy ;]
UsuńŚwietny rozdział! Biedny Sev ;< Lily powinna mu wybaczyć ;D Ciekawa jestem, co to za rozwiązanie i w ogóle genialna jest ta notka, czekam na następną! Weny! :)
OdpowiedzUsuńCoraz ciekawsze te notki :) Rozdział świetny, przyjemnie się to czyta i długość także jest całkiem dobra :)
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo weny :)
~Ania.
Genialny rozdział. Bardzo mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuń,,-A przy tobie siedziałem je Liluś!'' chyba powinno być ,,ja'' zamiast ,,je'' : DD
OdpowiedzUsuńDługość jest dla mnie w sam raz. Nie za długa i nie za krótka. Fabuła robi się coraz ciekawsza. Masz ładny styl pisania. Szczerze mówiąc nie lubię Snape i cieszę się że Lily mu nie wybaczyła... Mógł trzymać język za zębami, a nie teraz chodzić i przepraszać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na moje opowiadanie o Lily na
http://rocznik-lily-evans.blogspot.com/
Jękną Potter, kiedy Lily podała mu kolejną trzystu stronicową książkę do przejrzenia. - JĘKNĄ ?? DZIEWCZYNO PISZĘ SIĘ - jęknąŁ ! Krótkie, więc nie jestem do końca w stanie tego ocenić - bo niby po czym?
OdpowiedzUsuńOgólnie blog jest spoko, ale ten rozdział jest... za krótki ! Mogłaś w niektórych momentach dodać więcej opisów itd.
poozdrawiam Weronika :)
Fajne. Nie mam się do czego przyczepić (oprócz paru błędów, ale ja nie zwracam na nie uwagi. Długość dobra.... No to czekam na następny rozdział.
OdpowiedzUsuńsuper !! ;) mam nadzieje że Lily nie będzie się długo gniewac na Snepa <3 kiedy następny rozdział ? ;3 bo już czekam i czekam xd hehe ;D
OdpowiedzUsuńKiedy następny rozdział?? CZEKAM!! :D
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny rozdział ?
OdpowiedzUsuńJa tu czekam, nie zapominaj o mnie i innych czytelnikach. (;
~ Flawless.
Co z następnym rozdziałem?
OdpowiedzUsuńJa już nie mogę się doczekać! ;3